Benefis TN
Czerwcowy wieczór, siedzimy z grupą członków i sympatyków Akademii Mądrego Życia w naszym małym domku w Pstrokoniach. Ponieważ - jak zwykle bywa na naszych spotkaniach - nie wszyscy mieli okazję poznać się wcześniej, opowiadamy o tym co nas tu przywiodło. Opowieści sprzed ponad 20 lat przeplatają się z kilku i kilkunastoletnimi, jest też jedną bardzo świeża, sprzed kilku tygodni. Wszystkie łączy jedno - wdzięczność do Tadeusza Niwińskiego. Opowiadamy o tym jak wspólna praca, udział w kursach, rozmowy, przeczytane książki odmieniły nasze życie.
I wtedy Beata zadaje pytanie - jak moglibyśmy wyrazić tę wdzięczność korzystając z tego, że Tadeusz będzie za kilka tygodni w Polsce.
Szybka burza mózgów - zróbmy uroczyste spotkanie tych wszystkich, którzy chcą osobiście podziękować za to, czego doświadczyli i co osiągnęli dzięki wsparciu Tadeusza. Gdzie ?
Szybki telefon do Ani, jednej z byłych klubowiczek - rezerwujemy termin w Goszczyńcu, sali bankietowej prowadzonej przez jej rodzinę. Jeszcze potwierdzamy termin z Tadeuszem, ustalamy wstępny plan imprezy i uruchamiamy różne kontakty by zaproszenie i wiadomość dotarła do jak największej grupy zainteresowanych.Beata
Krawczyk bierze na siebie obowiązki organizacyjne.
Termin wakacyjny 10 sierpnia, ale wiele osób zmienia plany wyjazdowe by być razem z nami w ten szczególny dzień.
Piękny letni piątkowy wieczór. Od 17 -tej zaczynają się zjeżdżać goście. Przyjeżdżają z całej Polski, niektórzy z dziećmi które dorastały uczestnicząc z rodzicami w kursach. Ela Stoecker przyleciała z Londynu z kilkuletnim wnukiem który zna nas tylko z jej opowieści a wita się z nami jak z bliskimi znajomymi. Jak sama mówi - nie mogło jej tu dziś zabraknąć i chce by wnuk poznał człowieka któremu cała rodzina tak wiele zawdzięcza.
Po pysznej kolacji część artystyczna - piękny taniec w wykonaniu Ireny i Pawła Świątkowskich i występ utalentowanej grupy muzycznej, którą zaprosiła Lucyna Wiewiórska, wspólnie z Beatą prowadzącą imprezę.
W nastrój przypominający atmosferę kursową wprowadza nas występ przygotowany przez grupę Beaty i Grzegorza Skrobskich.
Po krótkiej przerwie na pyszny tort rozpoczyna się seria mów, które są osobistym podziękowaniem dla Tadeusza. Wzruszające opowieści nie tylko o tym, jak zmieniło się na lepsze życie tu obecnych, ale też jak dzięki temu czego się nauczyli pomagają innym; o sukcesach w pracy; o szczęściu rodzinnym; o dumie z dzieci które nie boją się iść za swoimi marzeniami.
A te kilkadziesiąt osób to tylko niewielka część tych, którzy mają za co dziękować.
Książka “Ja” kilkanaście razy wznawiana w 80 tys. egzemplarzy dla wielu osób była jak koło ratunkowe w trudnych chwilach. Podczas spotkań z którymi jeździliśmy po Polsce zdarzały się nawet wyznania że uratowała komuś życie. Pozostałe książki nie zyskały co prawda tak wielkiej popularności, niemniej pomogły niejednemu odpowiedzieć sobie na pytania czego chce od życia i jak to osiągnąć.
Warsztaty, rozmowy (na żywo i za pośrednictwem internetu) pomogły kilkuset osobom lepiej zrozumieć co potrzebują zmienić w swoim myśleniu i postępowaniu by zamiast biernie przyjmować to co przynosi los stać się jego kowalem.
Dziś sala pełna jest uśmiechniętych, emanujących spokojem wewnętrznym ludzi, którzy nie tylko sami cieszą się życiem, ale też często pomagają innym odbudowywać poczucie własnej wartości, realizować marzenia czy pielęgnować bliskie relacje. Innymi słowy ludzi szczęśliwych, którzy podają dalej to co otrzymali od Tadeusza Niwińskiego. Dziękujemy Tadeuszu.

Zapraszamy absolwentów kursów Tadeusza Niwińskiego, czytelników jego książek, osoby które rozwijały swoje umiejętności w Klubach Ludzi Sukcesu i wszystkich którzy chcą mu osobiście podziękować za to wniósł w ich życie swoją pracą i życzliwością na uroczysty benefis do Łodzi.